Wielka Rada Gondoru

Strona poświęcona Gondorowi i klanowi Gondoru.


#1 2009-07-19 16:09:30

Arberengur

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-18
Posty: 27
Punktów :   

Osgiliath <- Projekt

Zamek

Wieści

Dom Króla

Stajesz przed wielką mosiężną bramą z herbem Rodu Hurinów na samej górze. Kiedy tak się przyglądasz podchodzi do Ciebie elf.
-Szukasz tu czegoś czy konkretnego czy może przyszedłeś sobie pooglądać?

    * Właściwie to chciałem się dowiedzieć co mogę tu załatwić  (przenosi do kodeksu Osgiliathu)
    * Nie, dziękuje. Usłyszałem już wystarczająco dużo.

- Elf, wysłuchawszy Twej prośby, pokiwał ze zrozumieniem głową.
- Więc proszę za mną. - powiedział uśmiechając się kątem ust, po czym kontynuował. - Wielu nie rozumie jak słowa mogą urazić, może kodeks przybliży to co wolno, a to czego nie wolno. Jednak sam się o tym niedługo przekonasz. Dziękuje że zainteresowałeś się prawami miasta. Do widzenia. - to powiedziawszy odchodzi.

   Kodeks Osgiliathu



I. Wstępnie

- Kodeks jest czymś, co ma ułatwić nam porozumienie, jeśli chcesz uniknąć spraw w sądach. Najlepiej zapoznaj się z nim dogłębnie.

- Jeśli nie będziesz gotów przestrzegać kodeksu, lepiej opuść to miasto.

II. Zasady

- Zabrania się szydzenia z obywateli miasta.

- Zabrania się również wydzielania (przez samego siebie.) wyroków na innych (np podczas sesji w Osgiliacie). Prawo do tego ma jedynie książę i osoby przez niego wyznaczone.

- Zabrania się ataków na ród Hurinów, miasto jest pod ich opieką. (przyłapanie na kradzieży będzie surowo karane)

III. Obywatelstwo

- Aby zostać obywatelem miasta. Należy wysłać podanie do księcia Osgiliathu, a zawierać ono powinno :
  -Proste zgłoszenie nc (pierwsza wiadomość. Zawierać powinno : dlaczego wasza postać? i podparcie tego argumentem.)
  -Sesja (krótka sesja, mająca na celu ustalenie obywatelstwa)

IV. Przywileje obywatelskie

-Każdemu obywatelowi miasta przysługuje darmowa podróż do Osgiliathu (towarzystwo przewozowe)
-Każdemu obywatelowi miasta przysługuje ochrona przed atakami (arena walk)

http://img259.imageshack.us/img259/5978/throne.jpg

Ratusz

Idąc ulicami Osgiliathu, mijasz kolejne budynki, Twą uwagę przykuwa ogromny budynek, zbliżasz się do niego, nad drzwiami zapisane wyraźnie jest słowo "Ratusz". Postanawiasz wejść do środka...
     Zewsząd dobiega dostojna cisza, przerywana co jakiś czas krokami urzędników. Hol ogromny, jednakże nie panuje tutaj przepych, lecz stonowana elegancja. Podłoga wykonana z dębowego drzewa, tworząca swego rodzaju obraz, kontrastują z białymi ścianami, które przyozdobiono gdzieniegdzie freskami upamiętniającymi dawne dzieje. Z holu liczne drewniane odrzwia prowadzą do kolejnych pomieszczeń. Przed każdymi stoją dumnie wyprostowani strażnicy.
     Po kilku sekundach podchodzi do Ciebie jeden z urzędników

- Witaj w Ratuszu. Zapewne jesteś tu po raz pierwszy, pozwól że Cię oprowadzę. - mówi po czym zaczyna Cię oprowadzać po Ratuszu. Mijacie kolejne pokoje, urzędnik dokładnie je opisuje, i co się za nimi znajduje. Gdy wracacie do miejsca spotkania mówi do Ciebie.
-Więc wie Pan już wszystko, pozwolę sobie odejść. Do widzenia. - powiedział i odszedł.

Gdzie postanawiasz pójść?

-Do pokoju ze spisami ludności.

-Wyjść z budynku.

http://img119.imageshack.us/img119/1973 … 1byjak.jpg

Offline

 

#2 2009-07-19 16:28:45

Arberengur

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-18
Posty: 27
Punktów :   

Re: Osgiliath <- Projekt

Pod zamkiem

Lochy

Więzienna część Miasta nie tylko samą nazwą odstraszała, ale i ciemność panująca w tym pomieszczeniu nie dawało przyjemnych odczuć.
Lochy były brudne, zniszczone, ale i przerażająco ogromne. Strach było nań patrzeć, a co dopiero choćby chwilę w nim spędzić. Zaczynasz rozmyślać, jak okropne męki muszą przechodzić więźniowie samym przebywaniem w tym miejsc. Stalowe kraty klatek więziennych, a za nimi wyjący z rozpaczy więźniowie. Nieliczni uważający się za "twardych" powstrzymywali się od rozpaczy. Jednak gdy strażnicy, których wygląd był równie straszny co całe lochy, przechodzili między klatkami, a "twardzi" miękli i również zaczynali cicho wyć. Lochy miały również przejście do jeszcze mroczniejszych Sal Tortur. Nawet tu, przy wejściu do lochów słychać było jęki i krzyki torturowanych łotrów. Przeraża Cię samo przebywanie w tym miejscu. Postanawiasz więc odejść...

http://img194.imageshack.us/img194/9716 … iggs69.jpg

Sala Tortur

Idąc dalej korytarzem, po schodach na dół. Trafiasz do Sal Tortur, strażnicy nie chcą Cię jednak wpuścić do środka.
-I tak zadaleko już doszedłeś! - mówi jeden z nich zasłaniając drogę halabardą.
I tak nie miałeś zamiartu tu przebywać, krzyki torturowanych same z siebie każą Ci uciekać. Postanawiasz odejść. Już stawiasz pierwszy krok na schodek, gdy nagle. Jeden z torturowanych ucieka, odpychając strażników i wyjąc przeraźliwie. Jesteś jedyną osobą jaka może go powstrzymać. Co postanawiasz zrobić?

*Zatrzymuję uciekiniera
    -Wyciągasz miecz z pochwy, łotr zwalnia powoli, jednak odwracając się i widząc dwóch strażników goniących go, biegnie prosto na Ciebie. Łapie za tarczę na ścianie, odpychając miecz, jednak Twa zwinność i przewaga szybkości nad uciekinierem, uniemożliwia mu ucieczkę. Łapiesz go i go obezwładniasz, strażnicy podchodzą do Ciebie. Dziękując, jeden z nich wręcza Ci sakiewkę z xxx złota.
    -Wyciągasz miecz z pochwy, łotr zwalnia powoli, jednak odwracając się i widząc dwóch strażników goniących go, biegnie prosto na Ciebie. Łapie za tarczę na ścianie, odpychając miecz, był zbyt zwinny, uderza Cię tarczą w twarz, upadasz niefortunnie na kant schodów. Oślepiająca gwiazda bólu, to jedyne co widzisz. Umierasz...

*Puszczam łotra wolno
     -Widząc szalonego łotra uchylasz się od jego szarży, strażnicy widząc że nic nie są w stanie zrobić. Obezwładniają Cię. Tracisz xxx hp. Dowódca lochów zarzuca na Ciebie grzywnę w wysokości xxx złota.
     -Widząc jak łotr ucieka, uchylasz się od jego szarży, strażnicy jeszcze bardziej zdenerwowani rzucają się w pogoni za złodziejem. Ten upada na schodach. Miałeś dużo szczęścia, strażnicy zapewne dali by Ci do wiwatu... Straceniec upadł łamiąc kość kolana, ze łzami w oczach błaga o litość i o pomoc medyka. Surowi strażnicy, mówią że wezwą medyka, gdy powie prawdę. Ten mówi to co wiedział. Po chwili podbiega medyk i zabiera więźnia do szpitala. Strażnicy wręczają Ci xxx złota. Uważają bowiem że to dzięki Tobie więzień nie uciekł.

http://img190.imageshack.us/img190/2140 … iverme.jpg

Offline

 

#3 2009-07-19 16:37:11

Arberengur

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-18
Posty: 27
Punktów :   

Re: Osgiliath <- Projekt

Dzielnica Słońca

Świątynia

Witaj w świątyni. Możesz tutaj modlić się do Tulkas Aby twoja modlitwa została wysłuchana, musisz posiadać odpowiednią ilość Punktów Wiary. Punkty zdobywasz służąc w świątyni. To czym ciebie obdaruje bóg zależy tylko od niego.
Przy jednej z bocznych naw dostrzegasz leżącą na niewielkim cokole starą księgę.

    * Pracuj dla świątyni
    * Módl się do boga

http://img440.imageshack.us/img440/5008 … anwath.jpg

Uzdrowiciel

W okolicach świątyni, znajduje się mały las. W lesie podobno mieszka stary druid, który potrafi leczyć. Przedzierałeś się przez zadziwiająco gęstą mgłę. Zauwazyłeś niewyraźną postać. ~To musi być ten druid~ pomyślałeś, zbliżyłeś się. Tak to był ten druid, ten uzdrowiciel sławny na całe Osgiliath.
- Cóż, widzę żeś ranny. Ba, ledwo żywy. - i zamilkł. Przyłożył dłoń do rany, z woreczka wyjął kilka ziół i przyłożył je do Twej rany.

A więc chcesz aby twa dusza wróciła do ciała? Będzie kosztowało to xxx sztuk złota. I ani sztuki mniej!

http://img106.imageshack.us/img106/8476/druid.jpg

Offline

 

#4 2009-07-19 16:56:35

Arberengur

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-18
Posty: 27
Punktów :   

Re: Osgiliath <- Projekt

Dzielnica Księżyca

Narmacilan

W środku niewielkiego lasku, na obrzeżach miasta znajduje się niewielka świątynia. W samym centrum prastarego budynku stoi pięknie zdobiona misa. Runicznie pismo w zapomnianym języku zdradza jej magiczną naturę. Przyglądasz się powoli otaczającym cię, pokruszonym i popękanym ścianom i pokrytemu mithrillem cokołowi, na którym stoi owa alabastrowa misa. Wewnątrz niej znajduje się srebrna błyszcząca ciecz... W dzieciństwie słyszałeś o Narmacilianie, jak zwą to miejsce. Przypominasz sobie legendę o tym miejscu. Mówi ona, że gdy pochylisz się nad naczyniem, pokaże ona ci prawdę lub kłamstwo... Ostrzegano cię, że nie wolno ufać srebrnej wodzie... Potrafi ona mamić i oszukiwać, ale też czasem mówi prawdę i daje rady.

* Zbierasz się na odwagę i podchodzisz do naczynia.

* Odchodzisz póki masz na to czas.


(koszt 5energi)

• Wpatrujesz się w wodę, jednak nic nadzwyczajnego w niej nie zauważasz, już miałeś odchodzić. Nagle w wodzie pojawia się obraz, jest on niejasny, obraz staje się z chwili na chwilę coraz ciemniejszy, zauważasz siebie w tej sali, błysk oślepia Cię na ułamek sekundy, leżysz martwy a Twoimi zwłokami pożywia się dziwne czarne stworzenie.

• Od początku zauważasz siebie jadącego na koniu przez uliczki Osgiliathu, ludzie cieszą się z Twojego powrotu, na sobie masz złote szaty, zaglądasz z uśmiechem do swojego mieszka jest tam xxx złota więcej, jednak warto było spojrzeć. Odchodzisz z uśmiechem na twarzy ze świątyni co i rusz patrząc na swój pulchny mieszek ze złotem.

http://img27.imageshack.us/img27/1997/g … mngubb.jpg

Gwiaździsta Kopuła

W wyższych punktach miasta, zauważasz małą świątynię, będącą kopułą. Zbliżając się ku wejściu, oślepia Cię białe światło. Teraz zorientowałeś się że jest to Kryształ Osgiliath. Podobno utonął w rzece Anduiny, jednak jest tu. W tej kopule. Zdziwiony podchodzisz do mnicha, który zaczyna z ogromną pasją, jednak zachowując spokój opowiadać Ci o historii Głównego Kryształu z Osgiliathu. Dziękujesz mu za opowieść. Mnich odchodzi w kierunku jednego z pokoi. Patrzysz jeszcze kilka chwil na kryształ. Niezwykłe, że został odnaleziony przez pielgrzymkę. Jednak jako że miejsce święte, modlisz się chwilę i odchodzisz wciąż nie wierząc że kryształ powrócił do miasta...

http://img204.imageshack.us/img204/5941 … alhirf.jpg

Offline

 

#5 2009-07-19 17:15:51

Arberengur

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-18
Posty: 27
Punktów :   

Re: Osgiliath <- Projekt

Dzielnica Miecza

Arena Walk

Wkraczasz na dzielnicę miecza. Słyszysz coraz głośniejszy szczęk ostrzy ocierających o siebie. Zauważasz ludzi podążających za Tobą. Nagle stajesz jak wryty, podziwiając arenę z milionami flag z herbami. Gdy zbliżyłeś się do niego, za ważyłeś że jest on wykonany z mocnego szarego kamienia. Przy wejściu do budynku jest wyryty w skale napis Arena Walk. Wchodzisz do środka gdzie widzisz tłumy wojowników ściany są tu z twardego kamienia w częściach pozłacane. Ciekawy wbiegasz do największej z sal gdzie wszystko jest pokryte marmurem i znajdują się trzy drzwi już zaciekawiony chciałeś owe drzwi otworzyć, ale w tym momencie złapał cię za dłoń silny wojownik i powiedział Witaj, czego tutaj szukasz? Ty odpowiadasz:

- Pokaż mi listę osób na danych poziomach.
- Chcę walczyć z osobami na tym samym poziomie, co ja...
- Chcę trenować z potworami.

http://img204.imageshack.us/img204/3271/arenav.jpg

Hala Treningowa

Wkracasz na dzielnicę miecza. Słyszysz coraz głośniejszy szczęk ostrzy ocierających o siebie. Mijasz arenę walk. Tuż za areną znajduje się wielki kamienny budynek, wysoki na kilkadziesiąt metrów. Stajesz przed ogromną bramą wejściową. Mijasz strażników miejskich, kłaniających Ci się nisko. Znajdujesz się w pomieszczeniu gdzie za ladą stoi kilku mężczyzn. Zbliżasz się do nich.
-W czym możemy Panu pomóc? - pyta jeden z nich. Po dłuższej rozmowie dowiadujesz się że każdy z tych mężczyzn jest trenerem. Każdy uczy czego innego. Rozmawiacie jeszcze chwilę. Jednak ile można rozmawiać.
-Potrenujmy. - mówisz do :

-Trenera siły (chcę trenować siłę)
-Trenera zręczności (chcę trenować zręczność)
-Trenera szybkości (chcę trenować szybkość)
-Trenera wytrzymałości (chcę trenować wytrzymałość)
-Trenera inteligencji (chcę trenować inteligencje)
-Trenera siły woli (chcę trenować siłę woli)

http://img190.imageshack.us/img190/551/ … 1bythe.jpg

Kowal

Wchodzisz do ciemnego pomieszczenia, w którym jest duszno od dymu, a temperatura doprowadza do bólów głowy. Potężny kowal uderza raz po raz ciężkim młotem w rozgrzane do czerwoności żelazo, a iskry pryskają na wszystkie strony. Kowal zauważając Twoją osobę, niechętnie kładze młot na stolik i podchodzi do Ciebie.
- Jeżeli posiadasz odpowiednią ilość surowców zabieraj się do roboty! To kowadło jest wolne, a narzędzia leżą na stole… A za drobną opłatą zdradzę Ci kilka sekretów… - jego tubalny śmiech zagłuszyłby nawet lawinę kamieni. Zacierasz ręce i z ochotą bierzesz się do pracy.

    * Kup plany przedmiotu
    * Wykuj przedmiot
    * Odejdź

http://img401.imageshack.us/img401/8769 … yayhan.jpg

Offline

 

#6 2009-07-19 17:18:48

Arberengur

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-18
Posty: 27
Punktów :   

Re: Osgiliath <- Projekt

Port Handlowy

Przystań

Podążasz wąską, brukowaną dróżką w stronę przystani. Jest to niewielki port rybacki, leżący w niewielkiej naturalnej zatoce. Powoli przed oczami staje ci rząd chat rybackich, obok których zauważasz stojaki z rozwieszoną siecią. Na pomoście, poniżej, widzisz kilku niestrudzonych wędkarzy, próbujących złapać coś w mętnej toni. Obok nich kłębią się stada mew, łakomych na przynętę. Odkąd pamiętasz, tutaj wiatr nigdy nie ucichł... Trzciny śpiewają jakąś smutną pieśń, nauczone przez wiatr. Miejsce to napawa cię spokojem i przytrzymujesz się na chwilę by popatrzeć na szaro-niebieską toń. Na chwile zapominasz o celu, jaki cię tu sprowadził.
Po chwili otrząsasz się z zadumy i kierujesz się w stronę przystani. Minąwszy nadbrzeżne chaty trafiasz do portu, gdzie stoją zakotwiczone niewielkie łodzie, Niektóre mają już wiele lat i tylko najodważniejsi nie baliby się na nich pływać, inne nowe, pachnące świeżym drewnem i żywicą... Jeszcze inne, leżą na brzegu, by u kresu swego istnienia być gniazdem dla wodnego ptactwa. Na przycumowanej łodzi siedzi stary i przygarbiony rybak sprzedający efekt ostatniego połowu... Przystajesz, by zamienić z nim kilka słów... Opowiada ci o swym życiu, młodości, dzieciach, które wyruszyły w poszukiwanie przygód i nigdy nie wróciły... Po rozmowie wyruszasz dalej...

Pragniesz zarobić nieco sztuk złota? W porządku. Zawsze przyda nam się jakaś pomoc. Za każdą godzinę, jaką spędzisz z nami na łodzi, damy Ci xxx sztuk złota.

Karczma "Pod skrzyżowanym mieczem"

Zbliżając się do karczmy czujesz wspaniałą woń potraf, przygotowanych przez tutejszych kucharzy
Przypominasz sobie po chwili, że jesteś w karczmie, i oszołomiony zapachem potraf stoisz przed ladą.
Człowiek stojący za ladą patrzy na Ciebie zdziwony.
-Czego Pan sobie życzy? - pyta.

    * Zestaw obiadowy - Pieczeń z jelenia. W sosie z grzybów. A wszystko to na puszystym łożu z ziemniaków. (150 sztuk złota)
    * Mały zestaw obiadowy - ryż w gulaszu z zająca - na ostro, z cebulką (100 sztuk złota).
    * Zupa jarzynowa ze śmietaną, podawana wraz z misą świeżego chleba (50 sztuk złota)

Zza szynkwasu spogląda na Ciebie mały chłopiec. Mówi Ci że jest synem stajennego. Jednym tchem opowiada koszty.

    * Koszt pojenia konia to jedyne 25 sztuk złota...
    * Za napojenie i miejsce do odpoczynku w stajni - to już 50 sztuk..
    * Woda, sianko i odpoczynek kosztuje 75
    * Paśnik, pojenie, odpoczynek i wyczesanie grzywy to równe 100 sztuk złota

http://img6.imageshack.us/img6/3961/gal … thalee.jpg

Offline

 

#7 2009-07-19 17:23:45

Arberengur

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-18
Posty: 27
Punktów :   

Re: Osgiliath <- Projekt

Centrum

Rynek Miejski

Setki postaci wijących się po rynku przypominało rozgorzałe w pracach mrowisko. Niektórzy szukali tu szansy dobrego zakupu, inni chcieli pozbyć się mniej lub bardziej wartościowych towarów. Mniej wprawieni w handlu dawali się ograbić promocjom i rabatom, a Ci, którzy lubili spędzać tu długie godziny - wyciskali z producentów siódme poty, którzy chwile potem, klnąc pod nosem oddawali swe wyroby za bezcen. Między rozwydrzanymi hobbitami, rubasznymi krasnoludami i wyniosłymi elfami co jakiś czas wprawne oko było w stanie zauważyć biegłego złodzieja, dla którego dzień handlowy był jak dzień żniw.
   Jak wielkie pole uprawne rynek podzielony jest na cztery części - w każdej z nich znaleźć można inne surowce. Z założenia, takiż tam też można spotkać jegomości jakie towary zakupić idzie. Rynek mikstur przepełniony druidami, odrzucał intensywnym zapachem ziół. Słowem, każdy mógł znaleźć swoje miejsce.
Którą część rynku masz zamiar odwiedzić?

Rynek z minerałami.

    * Zobacz oferty
    * Szukaj ofert
    * Dodaj ofertę
    * Skasuj wszystkie swoje oferty

Rynek z przedmiotami.

    * Zobacz oferty
    * Szukaj ofert
    * Dodaj ofertę
    * Skasuj wszystkie swoje oferty

Rynek mikstur.

    * Zobacz oferty
    * Szukaj ofert
    * Dodaj ofertę
    * Skasuj wszystkie swoje oferty

Rynek z ziołami.

    * Zobacz oferty
    * Szukaj ofert
    * Dodaj ofertę
    * Skasuj wszystkie swoje oferty

http://img18.imageshack.us/img18/6348/a … ntieri.jpg

Tablica ogłoszeń

Fleczer

Zapach jaki panował w tartaku nie był porównywalny z żadnym innym zapachem w mieście. Miejsce to pachniało, jak cały las w pigułce. Chodziły słuchy, że niektórzy ze starszych mieszkańców miasta przesiadywali tu godzinami jako że nie mogli już wybrać się do lasu, ze względu na niebezpieczeństwa tam panujące, wpatrując się w zakurzoną pracę mistrzów rzemiosła. Podobno dobrze przesiąknięte zapachem szlachetnego drewna odzienie potrafiło zwabić najpiękniejsze z goszczących w miastach elfich kobiet. Nie wiadomo ile w tym prawdy, a ile mitu - warto wysiedzieć tu jednak co najmniej dwa popołudnia, tyle bowiem wystarczy by cieszyć się wspaniałym powonieniem płaszcza, a to już jest powód do dumy. Podobnie z resztą jak sam fakt bycia mistrzem stolarstwa. Podchodzi do Ciebie stary już rzemieślnik.
-Jeśli chcesz, mając odpowiednią ilość surowców, możesz korzystać z mojego warsztatu. A za odrobiną opłaty zdradzę Ci kilka sekretów dotyczących tego wspaniałego zawodu.

    * Kup plany przedmiotu
    * Idź do tartaku

http://img195.imageshack.us/img195/612/ … bivore.jpg

Plotki

Domy Mieszkalne

Herbaciarnia

Zwiedzając Osgiliath zwracasz uwagę na okazały szyld. Z daleka niestety nie możesz przeczytać napisu, więc podchodzisz bliżej. No, z tej odległości już widzisz litery głoszące, że jest to "Najlepsza Herbaciarnia"
Z przyjemnością pomyślałeś o gorącej herbacie, więc podążasz do celu.
Wszedłszy do budynku, rozglądasz się. Pomieszczenie jest ładne, małe i gustownie urządzone. Podchodzisz do lady, gdzie siedzi młoda kobieta, rysująca coś na pergaminie. Zadzwoniłeś stojącym na biurku dzwoneczkiem, by zwrócić na siebie uwagę. Spojrzała na ciebie roztargniona, aż w końcu odezwała się:
- Przepraszam, zamyśliłam się. Czego Pan sobie życzy?

Odpowiadasz:

• Wprost marzę o herbacie (7dynallca)
• Eeee… Tylko się rozglądam. - odchodzisz w pośpiechu

http://img189.imageshack.us/img189/8575 … lledul.jpg

Domy Klanowe

Spis mieszkańców

Bank

Offline

 

#8 2009-07-19 17:32:08

Arberengur

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-18
Posty: 27
Punktów :   

Re: Osgiliath <- Projekt

Poza Murami

Towarzystwo przewozowe "Srebrna Oś"

W jakimkolwiek mieście nie zawitasz, prędzej czy później natkniesz się na tą budowlę- Stację Towarzystwa Przewozowego Srebrna Oś. Jest to budynek dosyć sporych rozmiarów, jednopiętrowy, z wielkimi drewnianymi drzwiami i z lekko niedomagającą klamką. Codziennie przewijają się tu setki podróżnych zmierzających w niemal wszystkie strony świata , to znaczy tam tylko gdzie Srebrna Oś może ich zawieźć.
Przekroczywszy próg tego miejsca zaskakuje cię względny porządek i ład jaki panuje w wielkiej hali. Ściany są bielone, podłoga czysta, gdzieniegdzie stoją drewniane ławki na których rozsiadły się zmęczone osoby oczekujące na środek transportu. W pomieszczeniu panuje hałas, na dłuższą metę drażniący. Każdy się gdzieś spieszy, tu jakiś człowiek przepycha się przez tłum, tam trzech niziołków z tobołkami wybiega z pomieszczenia w pogoni za dorożką. Gdzieś w tle słychać płacz małego dziecka, a jakaś starsza kobieta próbuje sprzedać po "promocyjnej" cenie ziarna kawy. Panuje tu gwar jak na rynku miejskim w samo południe.
Przechodząc pomiędzy grupkami podróżnych wodzisz wzrokiem za jakimkolwiek pracownikiem stacji. Jesteś ciekaw dokąd dzisiaj kursują powozy Srebrnej Osi. Po dłuższym przeciskaniu się przez tłum dostrzegasz mężczyznę odzianego w służbowy strój. Podchodzisz do niego, aby dowiedzieć się o dzisiejszych odjazdach. Ten po chwili udziela Ci zwięzłej odpowiedzi:

-Osgiliath <-> Lothlorien

-Osgiliath <-> Rivendell

-Osgiliath <-> Dol Amorth

-Osgiliath <-> Minas Tirith

-Osgiliath <-> Edoras

-Osgiliath <-> Henneth Anum

http://img525.imageshack.us/img525/2926 … wozby3.jpg

Farmy

Wychodząc z miasta widzisz farmy, podchodzisz do jednej z osób pracujących przy polach.
-Witajcie Panie. - mówi odrywając się od pracy chłop.
-Witam, gdzie znajduje się wójt?
Chłop bez słowa odwraca się i gestem wskazuje by iść za nim, doprowadza Cię do drewnianego domu.
-To tutaj Panie, ja sobie już pójdę... - mówi i odchodzi.
Pukasz do drzwi, które otwiera rozbawiona od ucha do ucha młoda kobieta.
-Słucham. - mówi opanowywując się, gdy zauważa że powinna się odnosić z szacunkiem do innych.
-Ekhm... Czy zastałem wójta?
-Owszem, zapraszam zapraszam... - odpowiada i wprowadza Cię do budynku. Gdzie na fotelu siedzi jak mniemasz wójt.
-Witam, czy mógłbym kupić ziemię?
-Tak, będzie to Pana kosztować... mhm... dwadzieścia sztuk mithrilu albo dziesięć tysięcy sztuk złota. Jest Pan zainteresowany kupnem?
   
Odpowiadasz :
    * Tak (xxx mithrilu)
    * Nie

http://img257.imageshack.us/img257/1862 … ynuahs.jpg

Stajnia

Na niewielkiej polanie wśród drzew, tuż przy drodze przy murach miasta. Znajduje się kilka stajni. Piękne, świetnie ułożone konie brykają radośnie na otoczonym niskim płotem wybiegu. W cieniu drzewa ustawione są poidła, a z zadaszonych strzechą niewysokich budynków dochodzi rżenie i poparskiwania.

   Budynek stadniny jest niski, lecz długi i szeroki, z kilkoma drewnianymi bramami wejściowymi. Przed budynkiem instruktorzy trzymają lonże, na której prowadzony jest koń podczas lekcji jazdy. Wewnątrz stajni widzisz po dwóch stronach otwarte stanowiska, gdzie uwiązane są konie, zarówno zwyczajne wierzchowce jak i piękne rumaki czystej krwi rohańskiej.

   Kiedy oglądasz konie, podchodzi do ciebie chłopiec stajenny i pyta:

- Witaj, czym możemy służyć?

- Chciałbym kupić zwykłego konia. (5500 sztuk złota)
- podaj imię konia.

- Chciałbym kupić rohanskiego konia. (100000 sztuk złota)
- podaj imię konia.

http://img187.imageshack.us/img187/2260 … yphexx.jpg

Złamany most

Idąc spokojnie ulicami Osgiliath, w pewnym momencie doszedłeś do Iant Breithon, zwanego również złamanym mostem. Iant Breithon to najsławniejszy a zarazem najstarszy most w Osgiliath, zapewne dlatego po odbudowaniu miasta został od zachowany. Jest miejscem, gdzie malarze czekają na chętnych, do namalowania portretów. Artyści są również symbolem bogatej historii Osgiliath. Co jakiś czas można zauważyć tu rybaków, łowiących ryby ze swymi wnukami. Iant Breithon jest również bardzo dobrym miejscem do odpoczynku. Gdy panuje ciepła pogoda, dużo rodzin schodzi z mostu i urządza pikniki. Przez to, że most jest już w sędziwym wieku, ma wiele zboczeń, stromości i nierówności, przez co można z niego spaść, obijając się o skały...
• Odpocznij
• Rzuć się z mostu
• Wróć

Offline

 

#9 2009-07-19 17:33:57

Arberengur

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-18
Posty: 27
Punktów :   

Re: Osgiliath <- Projekt

Dobra to by było na tyle Gingusiu, Arandurze. Oceniajcie więc ;] Jak coś to piszcie tu. Ja to poprawię

Offline

 

#10 2009-07-19 22:12:31

Auberon

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-18
Posty: 27
Punktów :   

Re: Osgiliath <- Projekt

Jakoś wielkich błędów się nie doszukałem. Ale pytanie: Palantir w Os to czasem nie za wiele? ^^

Offline

 

#11 2009-07-20 08:21:33

Arberengur

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-18
Posty: 27
Punktów :   

Re: Osgiliath <- Projekt

Właśnie wg mnie tu jedyne zapytanie jest ;] Nie orientuje się czy pozostałe 3 są w Gondorze? Arandur, może Ty coś wiesz?
A jeśli Palantir to za wiele, to to jedno miejsce można wykasować

Offline

 

#12 2009-07-20 10:51:38

AD

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-18
Posty: 26
Punktów :   

Re: Osgiliath <- Projekt

Co do Palantiru to ponoć znikł w odmętach rzeki i czy będzie możliwe jego wyłowienie to już zależy od MG. Ja widziałem tylko kilka drobnych błędów stylistycznych/jezykowych. Numer odpowiada postowi w którym znalazłem błąd.

1 Z tego co sie orientuję to nie ma już obywatelst, a jest jedynie pochodzenie.
   Czy elfa nie lepiej zastąpić człowiekiem? No i nazwa Dom Króla, a na nim herb Hurina?

3 Las wOsgilath? Bardziej opisz to jakim cudem jest tam las lub przenieś to na obrzeża miasta. W jednym miejscu powinno być zauważyłeś, u zjadłeś.

6 Obrazek herbaciarni jest zbyt współczesny, na obrazku stajni jest zegar, a do farmy nie pasuje chyba ten wiatrak.


To chyab wszystkie mankamenty, ale zaznaczam, że to moja opinia i nie koniecznie musi być poprawna. Po za tym wszystko ok.

Offline

 

#13 2009-07-20 11:08:44

Arberengur

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-18
Posty: 27
Punktów :   

Re: Osgiliath <- Projekt

Za chwilę poprawię. Wiatrak można jeszcze wyciąć

Las nawet w obecnym zniszczonym Os jest. Jak Narmacilian się idzie to tam jest ;] herbaciarnia nie jest taka zła chyba

Herb Hurina, dlatego że ja jestem z rodu Hurina
A jak miałem napisać? Dom Księcia??

Zegar w stajni. To go wyczyszczę. zegar będzie wykasowany ;p wtedy będzie można to waszym zdaniem wrzucić na forum w projektach - dyskusja?

Offline

 

#14 2009-07-20 11:14:03

AD

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-18
Posty: 26
Punktów :   

Re: Osgiliath <- Projekt

Pamiętaj, że Osgiliath było fabularnie odbudowane. A gdzie to wrzucić to bym sie wstrzymał, bo można od razu do Shardana, tylko pytanie kto to teraz zrobi w php? Zbliża się Nowa Era i będzie sporo zmian.

Offline

 

#15 2009-07-20 11:25:17

Auberon

Administrator

Zarejestrowany: 2009-07-18
Posty: 27
Punktów :   

Re: Osgiliath <- Projekt

w IV erze Os został odbudowany

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.darkghosts.pun.pl www.pbffairytail.pun.pl www.eit.pun.pl www.wyjazdnadjeziorko.pun.pl www.gorzowbgir.pun.pl